Kochani, muszę się Wam pochwalić moim nowym nabytkiem. Jest to kultowy fotel z lat 70-tych projektu Hanny Lis typ 300-190, znany także jako Lisek lub Śnieżnik. Fotel kupiłam od pewnej kobiety, która trzymała go na działce. Kosztował mnie całe 45zł i jak
to z działkowymi meblami bywa był w opłakanym stanie. Znacie mnie i jak się pewnie domyślacie, nie zniechęciło mnie to wcale, a wręcz przeciwnie.Tylko bardziej mnie nakręciło do działania.
Produkowane były przez Bystrzyckie Fabryki Mebli-Bystrzyca Kłodzka, Świdnicki Ośrodek Przemysłu Meblarskiego-Świdnica i Zakłady Mebli Giętych-Radomsko.W latach 70 tych i 80 tych obecne w każdej szanującej się klubokawiarni i w co drugim mieszkaniu.W latach 90 tych, wyrzucane nagminnie na śmietnik. Dziś znowu wracają do łask i uchodzą za meble designerskie.
A więc jeszcze raz od początku: Kupiłam fotel. Drewniane nogi ze stelażem odkręciłam od siedziska i oczyściłam. Zajęło mi to dwa dni. Najpierw skrobałam szpachelką, bo warstwa lakieru była gruba jak szkliwo. Pomimo skrobania nie uszkodziłam drewna, ponieważ stelaż jest z bardzo twardego, bukowego drewna.
Myślę że w towarzystwie Chesterfielda prezentuje się naprawdę super. Pomimo tego, iż każdy z nich jest z innego świata i w innym stylu, to sprawdza się tu powiedzenie, że przeciwieństwa się przyciągają i pasują do siebie.
I jeszcze mój nowy pojemniczek na piloty, których wszędzie pełno. Jest to stara, drewniana skrzyneczka. Śliczna w swej prostocie i naturalności.
I dobrnęliśmy razem do końca, a trochę tego dziś było. Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam mocno. Ps. Przypominam o rocznicowym rozdaniu do 17 października. Jeszcze raz uściski i do następnego razu.
37 komentarzy
Lisek chytrusek rudusek:) PIĘKNY!
OdpowiedzUsuńMam dwa takie fotele i nie zamieniłabym je na żadne inne nowe! :)))
OdpowiedzUsuńTwój wyszedł świetny!
Pozdrawiam,
Edyta :)
Wiem Edytko, już Twoje podziwiałam ;)
UsuńNominowałam Cię do nagrody LBA, bo lubię do Ciebie zaglądać :) Mam nadzieję, że przyłączysz się do zabawy ;)
Usuń:*
Wow! Fotel wyszedł genialne! Na pierwszy rzut oka to nie mój kolor ale jak tak się dokładnie przyglądam to zaczyna mi się podobać :) Chyba Ci go ukradne)
OdpowiedzUsuńKultowy Uratowany Brawo
OdpowiedzUsuńPięknie sie rpezentuje
fotel wygląda pięknie! u Ciebie idealnie pasuje:)
OdpowiedzUsuńja zapewne nie zdecydowałabym się na czerwień, ale u CIebie wygląda świetnie:)
A ja wariuję jak widzę czerwone dodatki, choć teraz jak na niego patrzę to równie dobrze mógłby byc szary.Kto wie , może kolejny fotel taki będzie;)
UsuńPiękny. Miał szczęście, że go wypatrzyłam::)
OdpowiedzUsuńOt i pomyliłam się, miało być: że go wypatrzyłaś:)
OdpowiedzUsuńZa wspaniałe prace i ciekawy blog, wyróżniam Cię Liebster. Zapraszam do mnie:)
UsuńŚwietnie..tym bardziej, że sama odnowiłaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW połowie sama, no ale zawsze to coś:)
UsuńJest piękny. I właśnie takie przemiany lubię. Brawo!
OdpowiedzUsuńWiem Beatko , obie jesteśmy zbieraczami, rupieciarzami hihi
Usuńfajna aranżacja i rewelacyjne wnętrze
OdpowiedzUsuńPiękny! I pasuje idealnie :-)
OdpowiedzUsuńno i bum - świetna metamorfoza!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego nabytku :) Fotel prezentuje się pięknie!
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia :)
Marta
Super fotel.. bardzo lubię meble z tego okresu, czekam aż na mojej drodze stanie niezapowiedzianie taki piękny fotel albo komoda :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Musisz szukać i jeszcze raz szukać.Ja przewertowałam cały internet aż znalazłam, i na początku to nie były takie piękne.Ale dostrzegłam w nich potencjał i podarowałam drugie życie.I oto są. ;)
UsuńSuper praca! Wyczarowałaś naprawdę ciekawy mebel, czerwone skarpetki dodały mu charakteru, brawo! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńA ja własnie na takim fotelu poległam. W sensie na tapicerowaniu ;(((. Drewno odmalowane i odnowione. Ale materiał to mi kompletnie nie wyszedł...
OdpowiedzUsuńTo jednak miałam dobre przeczucie , żeby się za to nie brać ;)
Usuń:-) na moje szczęście posiadam 5 sztuk takich fotelików :-) dzięki Tobie już wiem czym zajmę się w długie jesienno- zimowe wieczory :-) Twój fotelik wyszedł przecudnie!!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz się nimi zająć.One są boskie;)
UsuńŚwietna robota:) Kolor to nie moja bajka, ale samo krzesełko jest czadowe:) super skarb upolowałaś:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :) uratowany odratowany w 100% :)
OdpowiedzUsuńNorma wykonana :)
Usuńabsolutnie czadowy. piękne nowe oblicze mu nadałaś.
OdpowiedzUsuńWiem ,zachwycam się nim codziennie;)
UsuńOsobiście nie przepadam za meblami z PRLu ale ten fotel wyszykowałaś na WOW! świetna ta czerwień i te skarpety :)
OdpowiedzUsuńStylowo u Ciebie.
Pozdrowionka
Danielko skarpety rządzą hihi;)
UsuńKrzesełko jest cudowne!!! Wiesz???!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam PRL.
Ja dałabym się pochlastać za wszystko co z Prl-u.Opętało mnie do reszty;)
Usuńfotel cudny:) u mnie w szarościach też byłoby mu dobrze:)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej retro u Ciebie! Rudy lis uroczy :)
OdpowiedzUsuń