4 grudnia 2017

Piernikowy kalendarz adwentowy


Lekko spóźniony, bo wisi od niedzieli ale jest. Pachnący przyprawą korzenną i świętami, piernikowy kalendarz adwentowy. Najwspanialszy jaki kiedykolwiek poczyniłam.



Jakiś miesiąc temu w SH kupiłam komplet do wycinania ciasteczek. Kosztował 15zł i nie sądziłam, że przyda mi się tak szybko. Cudowne metalowe pudełeczko marki Garden Trading w słodkich kolorach.


Napiekłam pierniczków w kształcie cyferek i gwiazdek żeby urozmaicić kalendarz. Na gwiazdkach wymalowałam numerki z białej czekolady. Całość przymocowałam sznurkami na drewnianej girlandzie.



Wykorzystałam do tego starą girlandę którą można obejrzeć TUTAJ Pomalowałam tylko co drugi koralik na butelkową zieleń, by ją trochę rozweselić.


Pierniczki natomiast upiekłam według zeszłorocznego przepisu. Wychodzą obłędnie smaczne i pachnące. Są od razu miękkie i same rozpływają się w ustach. Przepis na te niebo w gębie znajdziecie TUTAJ



Kalendarz pełni raczej funkcję ozdobną i zapachową. Roztacza w całej kuchni cudowny aromat świąt. Takie świąteczne "wunder-baum"
  


Od paru dni podziwiam Wasze kalendarze adwentowe. Jest w nich kreatywnośc i pomysłowość, która nierzadko mile mnie zaskakuje. A jak się Wam podoba mój piernikowo, zapachowy kalendarz? Piszcie, ostatnio jestem bardzo łasa na komplementy :) Kończę i idę wąchać piernikowy aromat kalendarza.

Pozdrawiam.
 Do następnego.

Adriana.

15 komentarzy

  1. Bardzo mi się podoba Twoja wersja kalendarza! Ja sama nie robię, ale gdybym miała się skusić, to właśnie taki smaczny bym zrobiła. Uściski, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny kalendarz, inny jak wszystkie i kolory takie choinkowo-piernikowe:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Takiego jeszcze nie widziałam kalendarza ale jest świetny. Pomysłowość Twoja nie zna granic. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny pomysł! :D Brawo za oryginalność! I to rozdzielenie na cyfry i gwiazdki... Mega!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny, na taki może bym się skusiła. Ominęła mnie ta zabawa, kiedyś w Polsce się ich nie robiło, teraz dzieci duże i nie ma dla kogo. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, tez mam już dorosłą córkę ale kalendarz robię dla siebie;)

      Usuń
  6. REWELACJA :)
    Taki sobie dla siebie sprawię w przyszłym roku haha :)
    Twój zakup w SH - świetny! :) :)
    Pozdrawiam ciepło.
    Lecę przypomnieć sobie jeszcze Twój zeszłoroczny przepis na pierniczki...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To taki kalendarz do zjedzenia po świętach, teraz niech będzie dekoracją, bo wygląda obłędnie. Świetny pomysł, gdy nie ma już małych dzieci, a dorośli chcieliby też trochę radości przed świętami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest rewelacyjny i smakowity :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ada! Ty to masz szczęście do znajdowania takich cudnych przedmiotów... zazdroszczę! Ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To najlepszy kalendarz jaki do tej pory widziałam na blogach :)

    OdpowiedzUsuń